Dziesięć rzeczy za mniej niż dychę w... Bremie

Czy Brema dalej wisi na twojej liście miejsc do odwiedzenia? A może planujesz już wyjazd?

 

Zrób to koniecznie. Brema to jedno z miejsc często pomijanych przez turystów, którzy wybierają wyjazdy do Rzymu, Paryża i Londynu. Niesłusznie – to piękne miasto, jedno z tych, które mimo swego wyrafinowania zachowuje również małomiasteczkowy urok.

 

Łatwo też spędzić tu miło czas, nie wydając fortuny, więc jeśli szukasz miejsca na krótki wypad, przez który nie wpadniesz w otchłań długów, wpisz Bremę na swoją listę.

 

Jeśli potrzebujesz inspiracji, przeczytaj naszą listę dziesięciu rzeczy, które możesz zobaczyć, zjeść i zrobić w Bremie, wydając mniej niż dziesięć euro.

Zjedz śniadanie w Presse Bar Cuisine

Posiłek godny króla… Zdjęcia z serwisu Facebook

Nic tak nie pomaga zakochać się w nowym mieście jak dobre śniadanie. Szukasz taniej opcji? Presse Bar Cuisine w Bremie to właściwy wybór.

 

Podają tu pyszne jedzenie, za które zapłacisz mniej niż dychę. Możesz wybierać między słodkimi włoskimi wypiekami, talerzami wędlin a jajecznicą przyrządzaną na kilka sposobów. Ceny wahają się od 3 euro za wypieki do 9 euro za całe dania.

 

Nasze ulubione pozycje z menu to talerz pełen różności albo Cottes Frühstück, czyli dwie bułki z kremowym serkiem, salami i serem z kawą lub cappuccino za jedyne 7 euro. Czego chcieć więcej?

Poczuj się jak w bajce

Muzykanci z Bremy

Nie znasz historii Muzykantów z Bremy z baśni Braci Grimm? Śpieszę z tłumaczeniem.

 

Czwórka odważnych uciekinierów z farmy, zmęczona brakiem zainteresowania swoich właścicieli, spotyka się i postanawia wyruszyć do wielkiego miasta (Bremy), żeby zostać muzykami i odmienić swój los.

 

Muzykanci z baśni nigdy tak naprawdę nie dotarli do Bremy, ale wszyscy żyli długo i szczęśliwie, a miasto Brema nadało czwórce dzielnych zwierzaków honorowe obywatelstwo.

 

Zobacz pomnik na cześć zwierząt, wzniesiony na zachód od ratusza miejskiego. Jeśli chcesz zapewnić sobie szczęście, potrzyj nogi zwierząt i pocałuj osła.

 

Stamtąd możesz przejść do bremeńskiej Dziury, która również znajduje się na głównym rynku. Dziura wcale nie jest taka straszna, jak można by się spodziewać – jeśli wrzucisz do niej euro, usłyszysz podziękowania od Muzykantów. A twoje pieniądze trafią do fundacji. Wszyscy zadowoleni.

Odkryj Schnoor Viertel

To nie bajka Disneya. To rzeczywistość!

Dzielnica Schnoor to najstarsza część miasta i jedno z najbardziej uroczych miejsc wszechczasów.

 

Wzdłuż wybrukowanych zaułków zachowanej w idealnym stanie średniowiecznej części Bremy znajdziesz wiele cudownych sklepików i kawiarni, które sprawią, że poczujesz się jak po podróży w czasie lub jak na planie disnejowskiego filmu.

 

Spacer po ulicach miasta nic nie kosztuje, więc nie wahaj się i wydaj swoją dyszkę na kilka pamiątek (najlepiej coś z motywem Muzykantów z Bremy!).

Wybierz się na wycieczkę po Ratuszu

Ratusz w Bremie

Ratusz znajduje się w ścisłym centrum Bremy i stanowi środek sławnego bremeńskiego rynku, który zdobi już od prawie 600 lat.

 

 

Budynek wygląda interesująco z zewnątrz, ale jego eleganckie wnętrze również jest warte zobaczenia – zwłaszcza, że przewodnik oprowadzi cię po nim za jedyne pięć euro. To dobra okazja, żeby trochę się rozejrzeć i zagłębić się w historię miasta.

 

Zwiedzanie nie trwa za długo, przewodnicy potrafią ciekawie opowiadać i możesz wybrać pomiędzy wycieczką po niemiecku lub po angielsku. Tutaj znajdziesz więcej informacji o wycieczkach i godzinach zwiedzania.

Poczuj się jak dziecko w sklepie z cukierkami

Bardzo ważna atrakcja kulturalna. Zdjęcia z serwisu Facebook

Masz jeszcze dyszkę w portfelu? Wydaj ją na lizaki i słodycze. Dlaczego? Bo MOŻESZ. 

 

Znajdź na mapie Bremer Bonbon Manufaktur. Sklep znajduje się przy ulicy Böttcherstrasse, o której piszę niżej. Jeśli trafienie do celu sprawia ci problem, po prostu kieruj się zapachem cukierków rozchodzącym się na całą okolicę.

 

Na miejscu zobaczysz mały sklepik, w którym pewnie akurat robi się kolejne cukierki i lizaki. Za dziesięć euro kupisz tu kilka fajnych pamiątek – cukierki, landrynki i lizaki, które możesz zabrać do domu i podarować najbliższym.

 

Albo po prostu zjeść. Twój wybór. Ja bym zjadła.

Zjedz knipp w Schüttinger Gasthausbrauerei

Na żywo wygląda jeszcze lepiej. Zdjęcia z serwisu Facebook

Bremeńska kiełbasa knipp to prawdziwy lokalny specjał. To kaszanka w wersji XL (ma około 10 cm średnicy), którą sprzedaje się i serwuje w plastrach zamiast w całości.

 

Jeśli chcesz spróbować jednej z najlepszych wersji knipp, idź do Schüttinger Gasthausbrauerei. Solidne porcje wysmażonej na chrupko knipp podaje się ze smażonymi ziemniakami, bekonem, cebulą i ogórkami kiszonymi.

 

Idealny posiłek dla tych, którzy próbują trzymać dietę... Ale kogo to obchodzi? Jesteś na wakacjach! Za jedną porcję zapłacisz tylko 9,90 euro. Nie ma za co.

Zobacz Katedrę św. Piotra

Katedra św. Piotra na głównym rynku

Katedra św. Piotra to najwyższy budynek w Bremie – i najwidoczniej jest to zasada, której nie należy łamać.

 

Piękny budynek łączy styl renesansowy z gotyckim i nawet, jeśli nie przepadasz za zwiedzaniem kościołów, musisz zajrzeć do tego. Za 2 euro możesz wspiąć się na wieżę katedry.

 

Spiralna wieża ma kilkaset stopni (więc szykuje się niezła zabawa, jeśli właśnie wychodzisz z Schüttinger po knippie), ale na szczycie czeka na ciebie przepiękna panorama całej Bremy.

Odpocznij w Burgerpark

Pełnia szczęścia w Burgerpark

Zawsze miło jest zrobić sobie małą przerwę od miasta w trakcie wyjazdu. Burgerpark to świetne miejsce, chociaż nie jest niestety magiczną krainą hamburgerami i sosem płynącą.

 

Burgerpark to duży, piękny i cichy park, który jest najlepszym miejscem na odpoczynek i głęboki oddech w Bremie.

 

Możesz wybrać się na spacer, wypożyczyć łódkę, rower, zwiedzić małe zoo na terenie parku, zobaczyć występy na świeżym powietrzu, odpocząć w jednej z parkowych kawiarni albo skorzystać z naszej propozycji – czyli położyć się na trawie i nie robić absolutnie nic. Wstęp za darmo.

Odkryj Böttcherstrasse

Böttcherstrasse

Ulica Böttcherstrasse, która swoją nazwę wzięła od bednarzy (niem. „böttcher“), którzy niegdyś tu mieszkali i wyrabiali beczki, łączy główny rynek z rzeką Wezerą. 

 

Na początku XX wieku ulicę wykupił miejscowy sprzedawca kawy (Ludwig Roselius, wynalazca kawy bezkofeinowej), który rozpoczął jej odbudowę z pomocą kilku miejscowych architektów.

 

Zrobili kawał dobrej roboty. Dzisiaj Böttcherstrasse to architektoniczne dzieło sztuki, na którym zobaczysz dwa świetne muzea, mnóstwo sklepików i restauracji, Glockenspiel i spotkasz wielu ulicznych artystów.

 

Podziwiaj architekturę ulicy, a potem odwiedź Museen Böttcherstrasse i naciesz oczy jeszcze większą ilością dzieł sztuki. Wstęp to 6 euro (za bilet normalny). 

Sluk ut de lamp w Spitzen Gebel

Wypij ukradkiem sznapsa w Spitzen Gebel

Lokal Spitzen Gebel, mieszczący się na Hinter dem Schütting (około minuty spacerem od głównego rynku) to jeden z najbardziej znanych budynków w Bremie.

 

To ostatnia średniowieczna kamienica w mieście. Obecnie znajduje się w niej pub, który w niczym nie przypomina jednak innych lokali urządzonych w budowlach z wieków średnich. To miejsce ma tradycję, którą możesz pomóc kontynuować.

 

W roku 1913 z budynku korzystali pracownicy przenoszący pianina – najwyraźniej w tym czasie regularnie było zapotrzebowanie na takie usługi.

 

Biedni ludzie nie mogli sobie wypić w pracy, więc chowali sznapsy w starej lampie, żeby co jakiś czas wziąć dyskretnie łyka.

 

Za zawrotną sumę 2 euro ty też możesz pociągnąć „sluk ut de lamp” (łyka z lampy). Ostrzegam, że nie jest to najlepszy sznaps, jaki wypijesz w życiu. Ale to tradycja. Pamiętaj, że zawsze możesz go zapić pysznym lokalnym piwem za 8 euro.

 

- Dee Murray