Pomysł samodzielnego zaplanowania wyjazdu na narty może wydawać się nieco przerażający – to jasne, że naciśnięcie paru przycisków i zlecenie organizacji komu innemu jest o wiele bardziej kuszącą opcją. Jeżeli jednak chcesz zaoszczędzić nieco pieniędzy na wakacjach, znaleźć najlepsze okazje w granicach swojego budżetu albo po prostu mieć trochę większy wybór, jeśli chodzi o datę wyjazdu i wybór zakwaterowania, warto wziąć sprawy w swoje ręce i zostać własnym biurem podróży.
Dawno, dawno temu, zanim nadeszła era Internetu, od wymarzonych wakacji dzieliło cię więcej niż kilka kliknięć myszki. Skorzystanie z usług biura podróży było jedyną opcją zorganizowania wyjazdu na narty, która gwarantowała uniknięcie mnóstwa stresu. Jednak dzisiaj samodzielne zaplanowanie zimowych wakacji nie stanowi już problemu. Oczywiście nie będzie przy tobie profesjonalisty, który pomoże ci z najważniejszymi zadaniami (takimi jak wynajęcie sprzętu, przejazdy i zakup karnetów), ale w zamian zyskujesz:
Jeżeli nadal trochę się stresujesz, nie ma się czym martwić – usiądź i zacznij szukać, a reszta sama się ułoży. Potrzebujesz inspiracji? Stworzyliśmy listę miejsc, do których łatwo dotrzesz z idealnych na zimowy wyjazd miast dostępnych na mapie naszych lotów. Lista nie jest kompletna – latamy do mnóstwa różnych miejsc, które zachwycą wielbicieli zimy, a obok każdego z wymienionych lotnisk znajduje się o wiele więcej kurortów narciarskich niż te, które wymieniliśmy. Wybranie miejsca najbardziej odpowiadającego twoim potrzebom zależy w stu procentach od ciebie, ale możesz przejrzeć wybrane przez nas opcje i nieco się zainspirować.
Czy to miejsce dla ciebie?
Grindelwald to ośrodek narciarski idealny w każdym calu. Znajdziesz tu 16 łatwych tras, 24 trudnych i 15 oznaczonych na czarno. Jungfrau to miejsce idealne dla średniozaawansowanych – wyznaczone jest tam ponad 200 km pięknych tras na tym poziomie. Niektóre z nich zaczynają się na wysokości 2500 metrów, więc na pewno nie będziesz narzekać na brak śniegu. System wyciągów i kolejek sprawuje się świetnie, a zajęć nie zabraknie nawet dla tych, którzy nie są fanami nart. A do tego okolica jest po prostu przepiękna…
Czy jest drogo?
Tak. Jest. Grindelwald to wspaniałe miejsce, a takie ośrodki mają zwykle nieco wyższe ceny. Jeżeli jednak masz już za sobą kilka wyjazdów na narty czy snowboard, wiesz już pewnie, że nie jest to najtańsza rozrywka. Rozejrzyj się za zakwaterowaniem w Internecie – tam na pewno trafią się opcje na nieco niższy budżet – i rozważ kupienie własnego jedzenia zamiast stołowania się w restauracjach, jeśli chcesz trochę zaoszczędzić. Jeśli nie masz własnego sprzętu, nie ma się czym przejmować – w Grindelwald jest mnóstwo miejsc, w których możesz go wypożyczyć. Sprzętu też możesz poszukać wcześniej online (niektóre wypożyczalnie oferują zniżki przy zamówieniach internetowych).
Pięciodniowy karnet narciarski kosztuje około 245 euro, jeśli masz powyżej 20 lat i 190 euro dla osób od 16 do 20 roku życia. Karnet dla młodszych niż 16 lat to koszt 120 euro.
Czego spodziewać się po Après Ski?
Ośrodek tętni życiem, a na miejscu znajduje się sporo barów i klubów, w których można spędzić wieczór. Możesz bawić się grzecznie i posiedzieć przy stoliku, ale jeśli masz jeszcze siłę tańczyć, łatwo znajdziesz miejsce, gdzie można się wyszaleć.
Jak się tam dostać?
Dojazd transportem publicznym zajmie ci 3,5 godziny. Autobusem SNCF linii 50 dostaniesz się z lotniska do dworca w Bazylei. Stamtąd odjeżdża pociąg ICE Intercity do Interlaken OST, gdzie trzeba się przesiąść do pociągu do Grindelwald. Na miejscu możesz zamówić taksówkę, żeby dotrzeć do swojego miejsca zakwaterowania. Jeżeli wolisz wynająć samochód i samodzielnie dojechać z lotniska w Bazylei, zajmie ci to tylko 2 godziny.
Czy to miejsce dla ciebie?
Livigno to jeden z najtrudniej dostępnych ośrodków narciarskich w Europie. Od Bergamo dzieli go długa droga – pamiętam ją dobrze sprzed paru lat, kiedy odwiedziłam to miejsce. Podróż do Livigno to prawie czterogodzinna wycieczka, ale jeśli planujesz tygodniowy urlop na nartach albo desce, to nie ma lepszego miejsca. Poza 112 trasami narciarskimi o różnych poziomach trudności znajdziesz tu dwa ogromne zimowe parki i strefę freestyle – raj dla fanów snowboardingu. Wysokość, na jakiej znajduje się ośrodek, gwarantuje świetne warunki i mnóstwo śniegu.
Czy jest drogo?
Nie jest tak źle! Livigno to ośrodek wolny od cła, co zawsze stanowi duży plus. Najesz się pyszną pizzą za 8 euro, a piwo wypijesz za około 2,50 euro. Jeżeli podróżujesz z rodziną, wszyscy możecie zjeść dobry obiad za około 40 euro. Ceny zakwaterowania też nie są zaporowe. Poszukaj ofert online – możesz tam znaleźć pokoje dla czterech lub pięciu osób z własnym wyżywieniem już od 600-700 euro, nawet w sezonie.
W szczycie sezonu sześciodniowy karnet na wyciągi kosztuje 223,50 euro dla osoby dorosłej i 153 euro dla dziecka (od 8 do 15 lat). Jeśli chcesz wynająć sprzęt, przeznacz na to 60-90 euro (na sześć dni). Cena zależy od rodzaju sprzętu, jaki chcesz wynająć, ale pamiętaj, że jeśli zarezerwujesz go przez Internet z wyprzedzeniem, masz szansę na zniżki!
Czego spodziewać się po Après Ski?
Wszystkiego, co najlepsze. Niskie ceny i parki zimowe działają jak magnes na studentów i młodych fanów snowboardingu, ale zapaleni narciarze też będą mogli się wyszaleć – jest tu mnóstwo tras, którymi można zjeżdżać wyłącznie na nartach. Młodzi turyści i strefa wolna od cła zdecydowanie oznaczają też niekończące się imprezy!
Jak się tam dostać?
Tak, jak wspomniałam, od Bergamo ośrodek dzieli długa droga. Możesz wynająć samochód lub pojechać autobusem, który zabierze cię z Mediolanu Bergamo prosto na stoki za jedyne 45 euro.
Czy to miejsce dla ciebie?
Méribel leży w samym środku obszaru narciarskiego Trzy Doliny (Trois Vallées). Ośrodek należy do jednego z największych na świecie połączonych obszarów narciarskich, na który składają się też stoki Courchevel, La Tania i Val Thorens. W samym Méribel wyznaczonych jest 9 tras czarnych, 24 czerwonych i 10 zielonych, do których można dotrzeć dzięki 61 nowoczesnym windom, więc każdy znajdzie tam coś dla siebie. Jest tu też piekarnia serwująca najlepsze migdałowe croissanty, jakie jadłam w życiu i myślę, że ten fakt również warto wziąć pod uwagę.
Nie kręcą cię narty? Zamiast ze stoków możesz skorzystać ze spa, poszaleć na lodowisku, na basenie, odpocząć w kinie, zagrać w kręgle i zrelaksować się w jednej z wielu kawiarni i restauracji w uroczym miasteczku.
Czy jest drogo?
Nie jest tu szalenie tanio, ale dasz radę. Ceny grzanego wina zaczynają się od 4, a porannej kawy – od 3 euro. Za trzydaniowy zestaw obiadowy w restauracji zapłacisz mniej więcej 40 euro, a za pizzę około dyszki. Jeśli zrezygnowanie ze ścielonego codziennie łóżka i szwedzkiego stołu nie stanowi dla ciebie problemu, zakwaterowanie z własnym wyżywieniem może być dobrą opcją (w przystępnej cenie).
Karnet na sześć dni dla osoby dorosłej kosztuje 239 euro na stoki w Méribel i 289 euro za wejścia na terenie całego obszaru Trzech Dolin. Ceny karnetów dla dzieci (poniżej 12 roku życia) to kolejno 194 i 234 euro.
Czego spodziewać się po Après Ski?
W Méribel można naprawdę dobrze się bawić. Jeśli masz ochotę spędzić wieczór spokojnie, wybierz się na obiad i parę kieliszków wina na zakończenie dnia. Wolisz doświadczyć prawdziwego après ski? Pierwsze miejsce, do jakiego trzeba się udać tuż po zejściu ze stoku to Ronnie (Le Rond Point). Później możesz wybierać z wielu innych barów, pubów i klubów, w których na pewno uda ci się rozgrzać po całym dniu spędzonym na mrozie.
Jak się tam dostać?
Méribel jest oddalone od Grenoble o 1,5 godziny jazdy samochodem. Wolisz skorzystać z transportu publicznego? Z Grenoble odjeżdżają autobusy do Moutiers, skąd do Méribel dotrzesz kolejnym autobusem lub pociągiem. Potrzebne bilety kupisz na lotnisku.
Czy to miejsce dla ciebie?
To miejsce każdemu przypadnie do gustu. Trasy różnych stopni trudności o łącznej długości 170 kilometrów (a wśród nich Streif, najbardziej znana trasa narciarska na świecie) nie mają sobie równych. Poza tym Kitzbuhel zdobył pierwsze miejsce na liście najlepszych ośrodków na świecie strony skiresort.info trzeci raz z rzędu – no i to tutaj nauczyłam się jeździć na snowboardzie, więc mam duży sentyment do tego miejsca.
Możesz tu wybierać z 13 tras czarnych, 25 czerwonych i 22 niebieskich. Cały obszar jest dobrze skomunikowany, więc jeśli wpadniesz na pomysł wyjechania nieco dalej – nie ma probemu. Może spróbujesz swoich sił na wspaniałej trzydziestopięciokilometrowej trasie Ski Safari?
Czy jest drogo?
Tak. Miniesz mnóstwo sklepów projektanckich z futrzanymi płaszczami i ubraniami w zawrotnych cenach, ale nie zniechęcaj się. Można tu dobrze spędzić czas, nie wydając fortuny, jeśli tylko znajdziesz dobre miejsce na nocleg. Możesz kupić coś na obiad w supermarkecie i zabrać trochę jedzenia w góry – ceny są całkiem przystępne. Wybierasz pokój z wyżywieniem we własnym zakresie? Jeszcze lepiej!
Czego spodziewać się po Après Ski?
W Kitzbuhel zawsze się coś dzieje, szczególnie w weekendy. Możesz wybierać z wielu różnych barów, ale najlepszą opcja dla amatorów nocnego życia jest otwarty do wczesnych godzin porannych Londoner. Nie musisz wcale szaleć – znajdziesz tu też wiele uroczych kawiarni i przytulnych lokali, gdzie możesz napić się herbaty i zatopić zęby w najpyszniejszych ciastach, jakich kiedykolwiek skosztujesz, a potem rozgrzać się grzańcem albo gorącą czekoladą.
Jak się tam dostać?
Z Salzburga droga do Kitzbuhel jest wyjątkowo prosta. Ośrodek dzieli od miasta tylko godzina drogi, więc miejsce idealnie nadaje się nakrótsze wypady. Jeśli nie chcesz wypożyczać samochodu, dojedziesz na miejsce jednym z wielu kursujących tam busów, które odwiozą cię pod same drzwi. Ceny są różne – sprawdź je wcześniej w Internecie – ale przejazd kosztuje zwykle około 30 euro.
Czy to miejsce dla ciebie?
Wcale nie musisz lubić sportów zimowych: w pięknej Dolinie Aosty w północnej części Włoch każdy znajdzie coś dla siebie. Po pierwsze – to wspaniałe, malownicze miejsce. Po drugie – to wspaniała, malownicza lokalizacja dla narciarzy i snowboardzistów. Najciekawszy jest zdecydowanie Cervinia, świetny ośrodek narciarski u stóp Matterhorn. To miejsce idealne dla osób początkujących i średniozaawansowanych, które chcą nabrać nieco pewności siebie – stoki są niezbyt strome, więc świetnie nadają się na dłuższe jazdy. Nie trzeba się też raczej martwić o śnieg.
Dla doświadczonych narciarzy trasy nie będą stanowić wielkiego wyzwania. Jeśli szukasz mocnych wrażeń, możesz wybrać się na połączone z Cervinią stoki Zermatt w Szwajcarii – sprawdź tylko wcześniej pogodę! Przy niekorzystnych warunkach przejścia są zamykane i możesz utknąć w Szwajcarii do rana.
Czy jest drogo?
Nie jest źle. Jest tu oczywiście trochę drożej niż w Livigno, ale trzeba wziąć też pod uwagę czas, jaki zajmuje dotarcie na miejsce – Cervinię dzieli jedynie 1,5 godziny drogi od lotniska w Turynie. Miejsca noclegowe są droższe, ale ceny nadal mieszczą się w granicach rozsądku i da się znaleźć naprawdę dobre oferty na miejsca bez posiłków w cenie. Nie zbankrutujesz też, jeśli nabierzesz ochoty na jedzenie na górze, co również stanowi duży plus. Porządna porcja makaronu albo pizza kosztuje około 10 euro.
Sześciodniowe karnety na wyciągi w szczycie sezonu kosztują 222 euro dla dorosłego, 196 dla nastolatków i 155,50 dla dzieci. Wypożyczenie sprzętu to koszt około 60 euro na 6 dni, w zależności od tego, czego potrzebujesz.
Czego spodziewać się po Après Ski?
Na pewno się nie zawiedziesz. Nie spodziewaj się szalonych imprez do rana, ale jeśli szukasz lokalu, w którym można potańczyć i dobrze spędzić wieczór, na pewno je znajdziesz. Thistles Pub to miejsce warte polecenia, szczególnie popularne w weekendy, gdzie drinki nie kosztują fortuny. Happy hour trwa od godziny 17 do 18 – kupisz wtedy dwie rzeczy w cenie jednej!
Jak się tam dostać?
Droga z Turynu do Cervinii zajmuje tylko 1,5 godziny samochodem, co czyni ośrodek idealnym na krótkie wypady. Podróż transportem publicznym jest nieco dłuższa – trwa 3 godziny i jest bardziej skomplikowana. Warto zdecydować się na skorzystanie z prywatnych busów, które kosztują więcej, ale zabiorą cię prosto na miejsce. Podróżujesz z grupą? Zamówcie prywatny transport i podzielcie koszty!
– Dee Murray
2017 © Ryanair DAC. All rights reserved.
