Ten artykuł pochodzi z bloga „Sway the Way”.
Mieszkamy w Łodzi. Pracujemy w Łodzi. Jemy w Łodzi. Jednak do tej pory z Łodzi nie lataliśmy. Międzynarodowy Port Lotniczy Łódź oferował kierunki, które nie pokrywały się z naszymi planami podróży.
Kiedy usłyszeliśmy o otwarciu nowego połączenia ze stolicą Grecji, zaczęliśmy planować podróż, zanim w ogóle mieliśmy bilety.
Ileż to było radości móc wylecieć i wrócić bezpośrednio do swojego miasta! Dzięki Port Lotniczy Łódź, dzięki Ryanair!
Ateny to naprawdę duża metropolia. Dzisiaj zamieszkuje je ponad 3 miliony mieszkańców. Do tego gęsta zabudowa oraz zabytki, lotniska w centrum niestety nie znajdziecie.
Położone jest ok 40 km na wschód od miasta, a dojazd zajmuje ok 45 min. Nasz transport do hotelu zapewniła firma Mouzenidis Travel, z której byliśmy bardzo zadowoleni.
Ale o tym będziecie mogli przeczytać z jednym z kolejnych postów. W samych Atenach mieliśmy zaplanowane tak naprawdę dwa dni. Zależało nam więc na dobrej lokalizacji apartamentu czy hotelu.
Z tego też względu padło na hotel Pallas Athena. To miejsce z tradycją, zapewniające najwyższą jakość oraz genialną lokalizację. Zaraz po przyjeździe obsługa zaproponowała nam bezalkoholowe drinki na bazie owoców.
Bardzo smaczne! Warto zwrócić uwagę na wystrój hotelu. Każde piętro urządzone jest w innym stylu, a pokoje nawet na tym samym poziomie, udekorowane są nieco inaczej.
Na ścianach pierwszego piętra, gdzie znajduje się restauracja, znajdziecie ciekawe obrazy i dzieła sztuki!
Nasz pokój wystrojem nie odbiegał od reszty hotelu. Na ścianach rozpościerało się kolorowe graffiti. A na stoliku kolejna niespodzianka – talerz owoców i słodkości! Oczywiście nie musimy Wam mówić kto co wybrał!
Żeby nie było tak kolorowo, odnotowaliśmy też minusy. Ściany hotelowe dość słabo tłumiły dźwięk, mogliśmy więc dość dokładnie usłyszeć o co kłócą się Niemcy w pokoju obok.
Zabrakło też miejsca na przechowywanie. Mieliśmy wrażenie, że przestrzeń garderobiana przewidziana jest dla półtorej osoby.
Bardzo ucieszyła nas siłownia, dość dobrze wyposażona. Łącznie z półmiskiem owoców, wodą oraz zestawem pod prysznic (żele, szampony, odżywki, ręczniki, papcie itd.).
Jedzenie w hotelowej restauracji było genialne, w szczególności bufet śniadaniowy. Wszystko było świeże i smaczne. Spory wybór na ciepło, m.in. jajka sadzone, omlety, smażone grzyby, kiełbaski czy zapiekane warzywa.
Do tego aromatyczne warzywa, lokalne sery i pyszne pieczywo. W rogu znaleźć można było lokalne produkty z wioski farmerskiej Agreco na Krecie.
Oczywiście wszystkie inne standardy, jak płatki śniadaniowe czy jogurty, jak najbardziej również były dostępne. Obsługa proponowała świeżo wyciskany sok z pomarańczy i świetną kawę, również z mlekiem sojowym.
Pallas Athena urzekł nas bardzo wysoką jakością, pysznym jedzeniem i świetną lokalizacją!